Nie tylko latem, lecz również jesienią, wiosną, a nawet zimą, wycieczka do rezerwatu bawołów jest doskonałym celem wycieczek niezależnie od pory roku.
Najlepiej obserwować cielęta rodem z Azji podczas odpoczynku, gdy leniwie przeżuwają pokarm.
W ubiegłych wiekach na Węgrzech te potulne zwierzęta wykorzystywane były do pracy – dziś taki obrazek zobaczyć można jeszcze w Chinach i w Tajlandii na polach ryżowych. Są wyśmienitymi zwierzętami pociągowymi, co potwierdza fakt, że energię można czerpać też z potraw bezmięsnych – bawoły bowiem mają dietę wegetariańską.
Poza warzywami – tj. sitowia i traw bagiennych nie jedzą nic, a waga ich osiąga aż 800 kilogramów. Zagorzali wegetarianie, a potrafią przeciągnąć olbrzymie kamienie i pnie drzew.
Hodowla bawołów na Węgrzech została zapoczątkowana w latach 1500-nych, i były one wykorzystywane na terenach bagiennych – takich jak regiony Zala i Somogy.
Bawoły były też wykorzystywane do oczyszczania odpływów jeziora w Hévíz. Te potężne zwierzęta pasąc się wydeptywały zarośnięte odpływy, bo przecież ta roślinność to główny element ich diety.
Bawoły nie były wyłącznie zwierzęciem wykorzystywanym do pracy. Z mleka, które ma dwukrotnie większą zawartość tłuszczu od mleka krowiego, wyrabiano mozzarellę i ser feta. Mięso ich natomiast nie ma specjalnej wartości, nie jest tak smaczne jak bydła rogatego.
W pierwszych dziesięcioleciach dwudziestego wieku, na terenach historycznych Węgier żyło około 150 000 sztuk bawołów, po II wojnie światowej ich ilość drastycznie zmalała. Dziś już jest ich kilkadziesiąt, żyją w różnych parkach narodowych Węgier. Rezerwat w Kápolnapuszta ma w pierwszym rzędzie ogromne znaczenie jeżeli chodzi o zachowanie gatunku.
W rezerwacie zapoznać można się z tym wyjątkowym gatunkiem zwierząt, z życiem ludzi minionych wieków oraz przyrodą Małego Balatonu. Ścieżki okalające rezerwat prowadzą do miejsc widokowych oraz do ulubionych miejsc wypoczynku bawołów, gdzie czasem można je pogłaskać gdy stoją blisko ogrodzenia.